Archiwum 26 listopada 2020


lis 26 2020 O mojej 1 pracy
Komentarze (0)

Cześć Wam :) właśnie stoje na przystanku i czekam na autobus do pracy. Powiem Wam , że ta moja praca nie jest taka zła. Tylko zimno troche. Pracuję w kurtce. 0 stopni na chłodni z jogurtami. Dobrze , że jestem tam tylko 2, , 3 godz, bo bym zamarzła. Nie czuje po pół godziny połowy swojego ciała. Palce mam jak z lodu. I taka babka mnie wkurza, bo palcem pokazuje co jeszcze do zrobienia, co nie zrobione (przecież wiem!!) Latam tak po trzech miejscach. Tu i 2 sklepy. W wakacje straciłam pracę przez pandemię. Dostałam niby możliwość przeniesienia ale bez możliwości powrotu bez auta i nocki sama na kuchni. Tak więc musiałam podziękować. Myślę, że się dobrze stało , bo i tak wykorzystywała ile sie da najniższym kosztem. Ja chyba jestem naprawdę dziwna. Większość pracuje czy jest dobrze czy źle, a ja szukam pracy marzeń. Pracy idealnej. Później Wam opowiem o tym co znalazłam dla siebie w pracy z domu gdzie podjęłam,decyzję, że sie angażuje. To jest to. Życie jakie bym chciała, oraz porównam swoje spostrzeżenia moich poprzednich etatów , a tego czego szukam
Lece marznąć, do potem ;)

magdusia00